Przez całe niedzielne zawody Granica biła głową w mur. Piłka jak zaczarowana nie chciała znaleźć drogi do bramki Ogniwa, za to dwukrotnie lądowała w siatce naszej drużyny.

To już druga z rzędu strata kompletu punktów przez piłkarzy z Dorohuska. Przed tygodniem, również na swoim terenie, musieli uznać wyższość Brata Siennica Nadolna przegrywając aż 1:5.  W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. W tym okresie żadna z drużyn nie stworzyła sytuacji po której mogła by paść bramka. Mecz ożywił się dopiero w drugiej części, niestety zawodnicy Granicy pudłowali w dogodnych sytuacjach. Świetne okazje zaprzepaścili Dominik Swatek, Szymon Maliszewski i Patryk Gierczak. Goście wykorzystali błędy naszej defensywy i zdobyli dwie bramki, chociaż przy pierwszym trafieniu mieli sporo szczęścia. Po wybiciu piłki przez naszego obrońcę ta trafiła w zawodnika Ogniwa i przelobowała stojącego przed bramką Piotra Kopcia.

Marek Grzywna (trener Granicy)
– Jeśli nie wykorzystuje się tylu tzw. setek, to się przegrywa mecz. O ile w spotkaniu przed tygodniem z Bratem przeciwnik był od nas lepszy, o tyle z Ogniwem mecz był na remis. Gośce stworzyli dwie sytuacje w drugiej połowie i je wykorzystali.

Granica Dorohusk – Ogniwo Wierzbica 0:2 (0:0)
Bramki: Nowaczek 58′, Szanfisz 66′

Granica: Kopeć – Furmanik, Niemiec, Oleszczuk (57′ Maliszewski), Piotrowski, Michał Grzywna, Sergijuk (46′ Olęder), Swatek, Komosa (80′ Lutruk), Sokołowski (46′ Giedz), Gierczak

Kolejne spotkanie podopieczni trenera Grzywny zagrają w ramach II rundy Pucharu Polski ChOZPN w najbliższą środę, 12 września 2018 r. o godz. 16:00 w Siennicy Nadolnej. Na obiekt w Dorohusku Granica powróci po remoncie płyty boiska – wiosną 2019 roku.