art_lubsport

Zmiana trenera nie pomogła Granicy Dorohusk. Beniaminek wysoko przegrał w Opolu Lubelskim, chociaż po godzinie gry remisował 2:2. Dorobek gości to w dalszym ciągu dwa punkty, a gospodarze powoli dołączają do zespołów ze środka stawki. 

Wynik otworzył w 15 minucie Oleksij Rodewicz. Dalekie podanie od Marcina Nowaka dostał Damian Gawron, dośrodkował w pełnym biegu, a tam Rodewicz idealnie nabiegł i strzelił głową. W 23 minucie wyrównał Andrzej Olender, który strzałem z 16 metrów wykończył zespołową akcję i złe wybicie jednego w obrońców. Po pół godziny było 2:1 – dośrodkowanie z lewej strony, zgranie głową Andrzeja Fliszkiewicza i Rodewicz ubiegł bramkarza trafiając po raz drugi. Odpowiedź Granicy mogła przyjść jeszcze przed przerwą, ale rzutu karnego po zagraniu ręką, nie wykorzystał Łukasz Dyczko, którego strzał obronił Michał Adamczyk. W 58 minucie gościom udało się już wyrównać, a stało się to sprawą wprowadzone chwilę wcześniej na boisko grającego trenera Rafała Wiącka, który popisał się strzałem w samo okienko z rzutu wolnego z prawie 30 metrów. Pół żartem, pół serio – można powiedzieć, że jako piłkarz odwdzięczył się samemu sobie za zaufanie, którym obdarzył się jako trener. Później jednak do śmiechu było już tylko gospodarzom. W 62 minucie trzecią bramkę zdobył Rodewicz, który popisał się kapitalnym wolejem z ponad 20 metrów – to był jego szósty gol w sezonie, dzięki czemu dołączył do czołówki klasyfikacji strzelców. Dziesięć minut później piłkę w siatce umieścił po stałym fragmencie gry Nowak, a w doliczonym czasie gry padły jeszcze dwie bramki. Najpierw prostopadłe podanie Łukasza Mietlickiego wykorzystał Piotr Stalęga, wygrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem, a później sam Mietlicki trafił bezpośrednio z rzutu wolnego.

Mirosław Czuluk (kierownik Granicy)
– Znowu rywale dziwią się patrząc na naszą grę, że zajmujemy ostatnie miejsce. Do stanu 2:2 był mecz, później były zmiany, inne ustawienie i coś się posypało. Musimy czekać na realizację założeń nowego trenera – widać, że są trafne, ale jeszcze drużyna nie potrafi się do nich zastosować. Przegraliśmy właśnie tymi błędami w wykonywaniu założeń w ustawieniu i tak dalej. Przeciwnik gra celne podania za obrońców, otwierające zagrania, właściwie każde dośrodkowanie to już jest sytuacja bramkowa – mają to wszystko wyćwiczone, a nam jeszcze tego brakuje.

Więcej na: LUBSPORT.PL

Opolanin Opole Lubelskie – Granica Dorohusk 6:2 (2:1)
Bramki: Rodewicz 15′, 31′, 62′, Nowak 72′, Stalęga 90+1′, Mietlicki 90+5′ – Olender 23′, Wiącek 58′.

Granica: Kopeć – K. Ruszkiewicz (54′ Wiącek), Dyczko, Kozak, Wójcik, Kamola, Chmiel (70′ Zwolak), Świderski, P. Ruszkiewicz (70′ Garbacz), Miksza, Olender.

Sędziował: Jacek Paskudzki (Biała Podlaska).