W sobotę Granica dopisała do swojego konta kolejne trzy punkty. Mecz nie należał do najładniejszych, ale biało-zieloni wykorzystali nadarzające się okazje do zdobycia bramki i utrzymali korzystny wynik do końca.

Po kwadransie niedokładnej gry z oby stron zaczęła się zarysowywać przewaga gospodarzy. W 28. minucie dobrze wychodzącego na pozycję Pawła Alikowskiego wypatrzył Dominik Swatek i ten pierwszy po ładnej akcji otworzył wynik spotkania. Chwilę później było już 2:0 – w polu karnym ręką zagrywał gracz Startu, a arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Jedenastkę na bramkę zamienił Swatek.

Na drugą połowę, nie mający nic do stracenia goście, wyszli bardziej zmotywowani. Szybko dało im to bramkę kontaktową. Granica oddała inicjatywę rywalowi i nie potrafiła zbudować składnej akcji. Przyjezdni w samej końcówce mogli doprowadzić do wyrównania, ale piłka po ich strzałach minimalnie mijała bramkę Piotra Kopcia.

Marek Grzywna – trener Granicy
– Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale brakowało ostatniego podania do finalizacji akcji i zamknięcia meczu. W drugiej połowie oddaliśmy przeciwnikowi inicjatywę i nasza gra wyglądała bardzo słabo. Daliśmy się zepchnąć do głębokiej defensywy i było mnóstwo niedokładności w budowaniu akcji, a nasza decyzyjność była na niskim poziomie. Sztuką jest wygrać mecz po słabej grze. Najważniejsze są kolejne 3 punkty, choć styl gry jest zdecydowanie poniżej naszych możliwości.

Granica Dorohusk – Start Regent Pawłów 2:1 (2:0)
Bramki: Alikowski 28′, Swatek 32′ (karny) – Mazurek 55′

Granica: Kopeć – Pieczykolan, P. Ruszkiewicz, Niemiec, Gregorczuk,  Swatek, Kamola, Rondoś (65′ L. Sokołowski), Poznański (75′ Słomka), Alikowski (62′ Michał Grzywna, 82′ Krupa), Świderski (60′ Piotrowski)

Następna kolejka spotkań zaplanowana jest na najbliższą środę, 19 maja br. Granica zmierzy się w Siennicy Nadolnej z liderem rozgrywek, miejscowym Bratem. Początek spotkania o godz. 17:30.

Źródło: www.granicadorohusk.pl