W przekonstruowanej podłodze busa funkcjonariusze Służby Celnej znaleźli papierosy warte blisko sto tysięcy złotych.

Dostawczego Nissana na ukraińskich numerach rejestracyjnych i podczepioną do niego lawetę skontrolowali w czwartek 31 marca celnicy z komórki zwalczania przestępczości z Dorohuska. Mundurowi nabrali podejrzeń po prześwietleniu pojazdu urządzeniem RTG. Uzyskany obraz sugerował, że samochód nosi ślady przeróbek. Celnicy skierowali auto do szczegółowej kontroli, która potwierdziła że w nissanie jest podwójna podłoga a w niej nielegalny towar. Jednak wydobycie stamtąd kontrabandy do łatwych nie należało, bo skrytka została przygotowana bardzo starannie. Przykryta była stalową blachą bez żadnych śladów po spawach czy wkrętach i dodatkowo uszczelniona, aby zapach papierosów nie wydostawał się na zewnątrz. Starania przemytników spełzły jednak na niczym, bo – choć nie bez wysiłku i z użyciem narzędzi – mundurowi wreszcie dostali się do skrytki. Po przeliczeniu jej zawartości okazało się, że ukryto tam 7,5 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej sięgającej stu tysięcy złotych.

Zarzut przemytu  usłyszał kierujący autem 27-letni obywatel Ukrainy. Jednak poproszony o wyjaśnienia mężczyzna twierdził, że ani dostawczy nissan, ani schowane w nim papierosy nie są jego własnością. Funkcjonariusze wszczęli przeciwko 27-latkowi postępowanie karne skarbowe. Zatrzymali też przekonstruowany na potrzeby przemytu pojazd wart 40 tys. zł. Sprawę prowadzi Urząd Celny w Lublinie.

Źródło: Izba Celna w Białej Podlaskiej