Z jednym punktem i strzeloną bramką wrócili zawodnicy trenera Świderskiego z zaległego meczu w Suchawie. Wyniki do samego końca był sprawą otwartą, zarówno jedna jak i druga drużyna mogły zgarnąć pełną pulę, więc remis wydaje się sprawiedliwym wynikiem.
Gdyby nie gol, który padł tuż przed gwizdkiem na przerwę, niewiele ciekawego działo się w ciągu pierwszych 45 minut. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo, a w środku pola żadna z drużyn nie potrafiła na dłużej przejąć inicjatywy. Dopiero druga odsłona meczu dostarczyła kibicom więcej emocji. Do wyrównania doprowadził grający w polu, nominalny bramkarz Granicy – Piotr Kopeć. Najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym i głową skierował piłkę do siatki. Po tym trafieniu nasza drużyna dostała wiatru w żagle i zaczęła mocno nacierać na przeciwnika, często zapominając o defensywie. Agros nie pozostawał dłużny i wyprowadzał groźne kontrataki. Walka o 3 punkty trwała do samego końca, ale ostatecznie nikt nie zdołał umieścić piłki w bramce przeciwnika po raz drugi.
Grzegorz Świderski – trener Granicy
– Z przebiegu całego meczu, myślę że remis to sprawiedliwy wynik dla obu drużyn. W pierwszej połowie gra była bardzo nie dokładna. W drugiej byliśmy bardzo aktywni, widać było że zależy nam na zwycięstwie. Niestety nie potrafiliśmy wykorzystać swoich sytuacji, mało tego po błędzie mogliśmy stracić bramkę w ostatniej minucie. Myślę, że musimy uszanować ten punkt i walczyć dalej.
Agros Suchawa – Granica Dorohusk 1:1 (1:0)
Bramki: Witkowski 45′ – Kopeć 62′
Granica: W. Ruszkiewicz – Świderski, Słomka, Niemiec, Gregorczuk, Swatek, M. Antoniak, Sieniawski (65′ Czuluk), Alikowski (78′ Krupa), A. Antoniak, Kopeć
W najbliższą niedzielę, 8 maja br. o godz. 16:00 Granica zagra kolejny ligowy mecz na wyjeździe z Unią Białopole.
Źródło: www.granicadorohusk.pl