Mam świadomość, że tą wypowiedzią narażę się wielu ludziom. Wiem też, że zostanę uznany za człowieka, który odrzucił apel papieża Franciszka o przyjęcie uchodźców. Niektórzy przypiszą mi brak elementarnej wrażliwości i odruchów serca. Mimo to, nie przyjmę uchodźców i nie godzę się, by ktokolwiek zapraszał do mojego domu gości, których obecność może stać się niebezpieczna albo z którą sobie nie poradzę. Oto powody dla których nie mogę przyjąć muzułmańskich uchodźców:

  1. Koran – święta księga islamu, degraduje osobę Jezusa do roli jednego z proroków. Kwestionuje jego boskość a przez to obraża moje uczucia religijne. Uznaje za nieważne to, w co wierzę. Rani mnie duchowo oraz poniża kulturę w której wyrosłem ja i mój naród. Dla mnie islam jest herezją chrześcijańską i niczym więcej. Dodatkowo widać gołymi oczami, że religia Mahometa coraz bardziej się radykalizuje. Właściwie, jest bardziej ideologią niż religią. Koraniczne szkoły (medresy), są wylęgarnią terroryzmu i przemocy. Niedawno pakistańska policja wdarła się do medresy Zakarija i uwolniła kilkudziesięciu studiujących tam chłopców i młodych mężczyzn. Byli skuci łańcuchami i nosili na sobie ślady tortur. Mimo to rodzice wielu z nich protestowali przed lokalnym komisariatem przeciwko akcji policji. Czy przyjmując takich absolwentów i nauczycieli Koranu nie wystawiamy siebie i swoich najbliższych na ryzyko przemocy? O wiele bliżej nas, kilka tygodni temu, policja niemiecka dokonała rewizji w szkole koranicznej we Frankfurcie nad Menem, podejrzewając, że dzieciom pokazuje się tam na wideo brutalne sceny, w tym egzekucje. Szkoły muzułmańskie bez przerwy inwigilują brytyjskie służby specjalne, ponieważ brytyjscy młodzi muzułmanie są o wiele bardziej radykalni niż ich rodzice.
  2. W krajach muzułmańskich w zasadzie nie ma demokracji, praw człowieka ani podstawowych wolności, zwłaszcza dla „niewiernych”. Moi bracia chrześcijanie cierpią prześladowania. Palone są ich domy, wyrzuca się ich z pracy. Nawet na użytek osobisty nie mogą mieć Biblii, różańca ani krzyża. Chrześcijanki są hańbione w zbiorowych gwałtach, mężczyźni są ofiarami okrutnych linczów. Porzucenie islamu i przejście na chrześcijaństwo uznawane są przez policję religijną jako bluźnierstwo przeciwko Prorokowi a jedyna dopuszczalna przez muzułmanów konwersja, to konwersja na islam. Chrześcijańscy misjonarze nie mają żadnego wstępu. Dlaczego mam pomagać tym, których pobratymcy okazują okrucieństwo, wobec moich braci w Chrystusie? Caritas i Czerwony Krzyż wielokrotnie organizowały akcje pomocy dla ofiar w krajach muzułmańskich, nigdy natomiast nie słyszałem, żeby Czerwony Półksiężyc pomagał chrześcijanom będącym w potrzebie…

Cały artykuł pod adresem:
http://www.nepomucen-dorohusk.pl/dlaczego-nie-przyjme-uchodzcow/