Po trzech spotkaniach bez porażki i straty bramki na zawodników z Dorohuska spadł zimny prysznic. W Rejowcu dali sobie wbić aż pięć bramek, razili nieskutecznością i podobnie jak w Suchawie przegrali z drużyną słabszą piłkarsko, ale nadrabiająca boiskową ambicją.

Pierwszy kwadrans nie zapowiadał niczego złego, rozkojarzeni gospodarze gubili się nawet we własnym polu karnym. Pomimo olbrzymiej przewagi Granica nie potrafiła trafić do bramki, za to dwie akcje Unii od razu skończyły się golami. W 32 minucie bramkę kontaktową zdobył Przemysław Rondoś, ale już po chwili było 3:1 po kolejnym trafieniu gospodarzy. Jeszcze przed przerwą rzut karny na gola zamienił Kazimierz Bala i wydawało się, że biało-zieloni zawalczą o pełną pulę. Niestety druga odsłona meczu przyniosła bramki tylko dla Unii i kolejna przegrana naszej drużyny stała się faktem. Jej rozmiary mogły być jeszcze większe gdyby nie dobra dyspozycja Waldemara Ruszkiewicza, który obronił rzut karny wykonywany przez gracza z Rejowca.

Unia Rejowiec – Granica Dorohusk 5:2 (3:2)
Bramki:Szajduk 20′, 23′, 65′, 85′, Karauda 33′ – Rondoś 32′, Bala 35′ (karny)

Granica: W. Ruszkiewicz – Oleszczuk (66′ Antoniak), Marek Grzywna, Swatek, Gregorczuk, Poznański, Świderski, Bala, Drzewicki, Pieczykolan (66′ Denkiewicz), Rondoś

Źródło: www.granicadorohusk.pl